Jesteśmy właścicielami 1,5 rocznej suczki o imieniu Daisy. Jest to piesek bardzo pogodny, wesoły, nie przejawiający zachowań agresywnych. Suczka jest pełna temperamentu i bezustannie gotowa do zabawy. Piesek jest zdrowy, posiada wszystkie potrzebne szczepienia.
Jestem mamą rocznego dziecka, u którego pojawiła się alergia na sierść psa. Ciągłe choroby dziecka zmuszają nas do poszukania nowego domu dla naszego pupila. W związku z alergią syna piesek jest skazany na zamykanie w małym pomieszczeniu (do momentu kiedy malec idzie spać). Oboje z mężem pracujemy - jesteśmy w domu dosyć późno - po godzinie 17. Po powrocie do domu nie możemy pozwalać na przebywanie psa z nami, ze względu na dziecko, co potęguje samotność Daisy.
Szukamy domu, w którym suczka znajdzie miłość, dobre warunki bytowania, kontakt z ludźmi oraz możliwość rozładowania swojej energii poprzez zabawę i spacery.
Daisy z każdym zwierzęciem - nieważne jakim - tylko by się bawiła. Nie ma problemu nawet z zabawą z inną suczką. Potrafi bawić się m.in. z suczką yorka sąsiadów i nigdy nie zrobiła mu krzywdy. Nigdy nie wykazała agresji wobec jakiegokolwiek innego zwierzęcia. Piesek jest bardzo łagodny i do ludzi i do zwierząt.
ładna suńka. mam nadzieje że szybko znajdziecie jej domek.
Do was mam prośbę i pytanie- nie dacie rady umieścić jej gdzieś do czasu znalezienia domu>? u rodziny? znajomych? To zamykanie w małym pomieszczeniu, odizolowywanie jej od rodziny którą kocha musi byc dla niej bardzo bolesne i trudne spowodowac moze dosc znaczne zmiany w psychice psa- i nie na lepsze
może ktos zechce wziać na DT? ja nie zmieszcze
jesteśmy z Pobiedzisk - koło Poznania. Mąż stara się z nią codziennie iść na dłuższy spacer, żeby tak nie odczuwała zamknięcia. Jak się wybiega i jest zmęczona to idzie spać. I jak tylko mały idzie spać to wpuszczamy ją do nas, żeby maksymalnie zminimalizować jej zamykanie. Jest jej przykro, że nie może wejść do nas jak jesteśmy z małym, bo go uwielbia. Najchętniej cały czas by go lizała. I to niestety jak się okazało jest problem - ze względu na uczulenie. Sierść staramy się ciągle sprzątać, ale to niestety nie wystarcza. Niestety nie mamy żadnych znajomych ani nikogo w rodzinie kto mógłby ją przygarnąć. Od tego zaczęliśmy szukanie. Bo tak byłoby nam łatwiej - wiedzielibyśmy co się z nią dzieje.
[ Dodano: Sro 03 Lis, 2010 13:46 ]
tylko czy z domem tymczasowym dla pieska to nie jest trochę tak - że pies zdąży się przyzwyczaić do nowych osób i znowu jest wydawany? Nie chcemy żeby cierpiała.
dobry dom tymczasowy nie zrobi psu krzywdy. Jeśli sie pojawi jakas okazja i jakis chetny to akurat z tego powodu nie powinniscie sie bac. Cale szczescie ze jak na razie suka zachowuje sie ok bo piesek moze przelozyc takie zamykanie i odizolowywanie od dziecka w rozny sposob- czesto w rezultacie negatywny i anty w stosunku do malych ludzi. Stad moja propozycja.
Cierpiec to ona na pewno cierpi teraz. Choc zdaje sobie sprawe ze ta decyzja i sytuacja jest dla was tez trudna.
Jak trzeba bedzie suke ocenic przed wydaniem jej gdzies czy pomoc w dowozie niedaleko sluze pomoca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach