OCAL ŻYCIE – ADOPTUJ!
„I nie ważne już
Kto popełnił błąd
Dziś za wszystko przeproszę
Tylko zabierz mnie stąd…”
Gdzieś na końcu schroniskowej samotności, smutnych psich oczu, w boksie na tyłach psiego sierocińca czeka Mniam. I czeka już bardzo długo…
Ma około 7 lat, jest mieszańcem z domieszką amstaffa, zdrowy, zaszczepiony, wykastrowany – w pełni gotowy do adopcji. Więc dlaczego już prawie 3 lata nikt go nie pokochał?
Mniam to bardzo kontaktowy pies, pieszczoch nad pieszczochami, uwielbia głaskanie, drapanie po brzuszku, sam się tych pieszczot domaga. Pięknie chodzi na smyczy i jest przyzwyczajony do kagańca, reaguje na korekty. Kocha spacery i przebywanie z człowiekiem, bardzo lubi poszaleć na wybiegu z kijkami i piłeczką.
To taki czołg pancerny, kochany, słodki miziak.
Jest bardzo wesołym psem, który jak przekona się, że dany człowiek nie zrobi mu krzywdy to będzie dla niego wspaniałym przyjacielem.
Mniam ma tylko jedną wadę, mianowicie nienawidzi innych psów, przy czym jest to do opanowania i wycieszenia przy odpowiedniej postawie przewodnika.
Szukamy dla niego osoby aktywnej, cierpliwej, przy tym jednak stanowczej i konsekwentnej. Szukamy kogoś, kto poradzi sobie z jego temperamentem i silną osobowością, jednocześnie dając mu dom i miłość, której tak bardzo potrzebuje. Idealnym dla Mniama byłby dom z ogrodem!
Zastrzegamy sobie prawo do kontroli przed i po adopcyjnej. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej. Kontakt w sprawie chęci adopcji pod numerem telefonu 505- 441-318 lub mailem: jarek.florek@wp.pl
OTOZ Animals Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt „Ciapkowo” w Gdyni
[ Dodano: Pią 03 Sie, 2012 09:43 ]
Kilka słów ode mnie - Jestem wolontariuszką w gdyńskim schronisku i Mniam najbardziej złapał mnie za serce. On już prawie 3 lata czeka na dom, nikt się nim nie interesuje, nikt nigdy o niego nawet nie zapytał.... Mało z kim wychodzi na spacery. A jest przecież taki kochany i miziasty. Dlaczego?! Bo nie jest stu procentowym amstaffem? Bo jest jakimś mixem nie wiadomo czego, a na boksie ma powieszoną kartkę "Uwaga. Do tego boksu wchodzimy tylko w obecności drugiego pracownika." I co z tego? Wszystkie asty i ich mixy takie mają. A Mniam kocha ludzi i nigdy nikomu krzywdy nie zrobił. Fakt, na początku potrafił pokazać ząbki ale był zestresowany tym co się wydarzyło.
Mniam nienawidzi innych psów i to jest jego największy minus. Największy i jedyny. Przy czym ta agresja jest do opanowania, trzeba tylko chcieć.
Kocham go bardzo, myślę o nim każdego dnia ale nie mogę go przygarnąć. Ale mogę za to opowiedzieć jaki jest: jest usłuchany, ładnie chodzi na smyczy, zna kilka komend takich jak siad, do mnie, stój. Na spacerze ciągle ogląda się na człowieka i sprawdza czy jest na drugim końcu smyczy. Uwielbia być głaskany, ciągle wywala się do góry kołami aby drapać go po brzuszku i miziać, miziać i miziać tak bez końca
Mam prośbę. Mianowicie proszę o wskazówki jak panować nad psem agresywnym w stosunku do innych zwierząt?
Ja sobie z Mniamem daje radę i każdy inny, ogarnięty też da, ale chciałam bym Was prosić o wskazówki, żeby lepiej nad nim panować.
Jak go wyciszać? Blokować? Co najlepiej robić a czego unikać?
Mniamowi nie robi różnicy - pies, suka, mały, duży - wszystkie by atakował. Łącznie z dzikami w lesie.
Żmija, JonSnow i wszyscy inny doświadczeni w praktyce co poradzicie?
Jednocześnie przypominam, że diabelec obchodzi dziś bardzo smutny jubileusz - 3 lata w schronisku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach