Wysłany: Pon 08 Lis, 2010 19:16 Oddam ok. 100 puszek dla psów
Mam do oddania ok. 100 puszek dla psów - termin ważności 06.11 (dwa dni po) i 08.11 (dziś).
Okoliczne schroniska pogardziły - będzie ktoś jechał do Magdy z ok. Poznania? Paczką nie wyślę, bo to strasznie ciężkie jest Poproszę o info w ciągu dwóch dni, inaczej będę szukać dalej kogoś, kto nie pogardzi.
[ Dodano: Pon 08 Lis, 2010 19:39 ]
Szybko poszło - puszki pojadą do Pani Wandy http://uwandy.schronisko.net/ a okoliczne schroniska niech się wypchają
Kiedyś w firmie mieliśmy kaczki i kurczaki mrozone - również krótko po terminie ale zamrozone prosto z chłodni,no i tak samo jak w Twoim przypadku schronisko nie przyjęło.Z jednej strony rozumiem ich obawy ,jesli podchodzi się rzetelnie do psów to przepisy nie pzwalają na takie akcje i nigdy sięnie wie co ktoś oferuje i dlaczego pozbywa się produktu-wymagane są badania ...a tu czas leci ....
szkoda ,że tak jest bo czasami własnie sporo lepszej karmy niż ta serwowana w schronie idzie po prostu na śmietnik...
_____________________________ Żyć żeby kochać ,kochać żeby żyć....
Spike w moim sercu na zawsze!
Tyle że cała żywność przetworzona tak naprawdę nadaje się do spożycia jeszcze po terminie ważności - zarówno ta dla ludzi, jak i dla zwierząt. A puszki są ok, nie mają wybrzuszeń, wiejskim psom i kotom smakowały i widzę je nadal żywe i pełne sił To zaledwie kilka dni, a ile razy nam się zdarzyło kupić coś popsutego z teoretycznie jeszcze długim terminem do spożycia? Szkoda by to było wyrzucić tak po prostu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Poproszę o info w ciągu dwóch dni, inaczej będę szukać dalej kogoś, kto nie pogardzi.
To zaledwie kilka dni, a ile razy nam się zdarzyło kupić coś popsutego z teoretycznie jeszcze długim terminem do spożycia? Szkoda by to było wyrzucić tak po prostu.
