Czasem to sobie myśle iż dobrze by było gdyby przed kupnem psa dana osoba kupiła sobie smycz miski i tak powiedzmy przez miesiąc napełniała miski karmą i wodą i conajmniej cztery razy w ciągu dnia wychodziła na spacer z tą smyczą w tym jeden bardzo wcześnie rano i jeden bardzo długi conajmniej 2 godzinny jak wytrzyma miesiąc wychądząc bez względu na pogodę z samą smyczą to spacer z psem będzie samą przyjemnością a jeśli nie to niech lepiej kase wydana na psa ulokuje w klaser i znaczki bądż inne mniej wymagające hobby.Dopóki ludzie przed kupnem psa danej rasy naprawdę się nie zapoznają z ich potrzebami tak długo bedziemy świadkami pozbywania się psów przez pseudo miłośników
[ Dodano: Czw 12 Sie, 2010 23:21 ]
A tak z innej beczki, czy nie przypomina on wam Lucynki ciekawe jaki w nim drzemie potencjał?
_____________________________
"Bullterier też człowiek - tylko kocha jak pies"
Autor: Beata i Mariusz Dziuba
Można pogodzić wychowanie dziecka z wychowaniem psa, trzeba tylko chcieć. A efekty wspólnego życia dziecka z psem, szczególnie z bulterierem, są niesamowite. Szkoda, że łatwiej pójść na łatwiznę i zwierzaka się pozbyć
Słodki jest.
Rasa tu raczej nie ma nic do rzeczy. Mogło trafić na jamnika.
Po raz kolejny zacytuję text pewnego faceta z wąsikiem
"im lepiej poznaję zwierzęta, tym bardziej nienawidzę ludzi"
Cos w tym jest.
_____________________________ Dzień dobry. Zastałem Jolkę?
A mi się wydaje, że odsetek oddawanych w takich przypadkach psów innych ras, choćby wspomnianego jamnika, jest jednak niższy, niż ras powszechnie, acz mylnie uznawanych za nienadające się do obcowania z małym dzieckiem. Smutna prawda.
Nawet pseudo pies jak york będzie zazdrosny o dzieciaka, który "przybył" po nim.
A bulle nie raz udowadniały, że swietne z nich nianie
Problem w tym,że większość ludzi nie dorosła do wzięcia odpowiedzialności za zwierzaka.
W naszym kraju, zwierze jeszcze długo traktowane będzie jak rzecz.
To jest dopiero smutne!
_____________________________ Dzień dobry. Zastałem Jolkę?
Rasa tu raczej nie ma nic do rzeczy. Mogło trafić na jamnika.
Po raz kolejny zacytuję text pewnego faceta z wąsikiem
"im lepiej poznaję zwierzęta, tym bardziej nienawidzę ludzi"
Cos w tym jest.
Mi chodzi o to że jeśli ktoś nie ma czasu na spacery a chce mieć zwierzaka to niech się DOBRZE zastanowi trzydzieści trzy razy nim podejmnie decyzje a jeśli chce się mieć bulla to trzeba mieć ochote na spacery
Zgadzam się z Vanilla nie ma lepszego kompana dla dziecka niż bull sam mam małe dziecko i czekam aż trochę podrośnie gdyż chce adoptowac bulla wspólne spacery tylko umacniaja więź w rodzinie mam na myśli miedzy dziecmi i psem no i oczywiście nami dla kogoś kto chce miec naprawde TTB nie jest tajemnicą iż to psy nastawione na obcowanie z ludzmi potrzebują większego kontaktu z nami niz inne rasy
[ Dodano: Pią 13 Sie, 2010 00:21 ]
Szczypior napisał/a:
Nawet pseudo pies jak york będzie zazdrosny o dzieciaka, który "przybył" po nim.
A bulle nie raz udowadniały, że swietne z nich nianie
Problem w tym,że większość ludzi nie dorosła do wzięcia odpowiedzialności za zwierzaka.
W naszym kraju, zwierze jeszcze długo traktowane będzie jak rzecz.
To jest dopiero smutne!
Jak się psu poświęci odpowiednią ilośc czasu to zazdrosny nie będzie ,co do reszty zgadzam się z Tobą.
_____________________________
"Bullterier też człowiek - tylko kocha jak pies"
Autor: Beata i Mariusz Dziuba
Większość ludzi wcale nie powinno mieć zwierząt(ŻADNYCH) ponieważ:
- są zbyt wygodni i leniwi,
- traktują zwierzęta przedmiotowo.
- nie maja odpowiedniej wiedzy na temat potrzeb zwierząt ale też nie chce się im zadać trudu, żeby tą wiedzę posiąść,
- kierują się przy zakupie zwierząt impulsem i dziwnymi emocjami (bo taki słodki i milutki),
- zniechęcają się przy kłopotach zdrowotnych oraz związanych z zachowaniem pupila,
- nie potrafią sobie czegoś tam odmówić, żeby zapewnić to zwierzakowi (czas, kasa)
- kiedy ludziom rodzi się dziecko często pada im na mózg,
oj dlugo by można wymieniać. Sorki za offa, ale może wcale to nie jest taki off, to ponura prawda o stosunku ludzi do zwierząt, nie tylko psów. Cenę za nieodpowiedzialność i głupotę człowieka płaci zawsze zwierzak. Smutne, przerażające, ale bardzo często spotykane
Nawet pseudo pies jak york będzie zazdrosny o dzieciaka, który "przybył" po nim.
Nie zgodzę się. To, czy pies będzie zazdrosny zależy w dużej mierze od tego, jak został wychowany przez nas, czego go nauczyliśmy, do czego przyzwyczailiśmy, czy traktowany był jak rozpieszczony jedynaczek, czy jako pies, któremu być może kiedyś dane będzie żyć pod jednym dachem z dzieckiem. Po drugie - psa na pojawienie się nowego członka rodziny trzeba przygotować, jest wiele artykułów w necie jak można to zorganizować. Po trzecie - pozwólmy psu poznać dziecko, powąchać, polizać, obserwować, leżeć w tym samym pokoju, w którym śpi maluszek. Niech oswaja się z tym, niech widzi, jakim stosunkiem obdarzamy małego człowieczka. Pies nie jest głupi, wyczuwa nastroje, chce zrozumieć panujące w domu zasady. Dajmy mu szansę na to, żeby się wykazał, a będziemy mieć wspaniałego psiego towarzysza dla naszego dziecka. Po czwarte - pomimo natłoku nowych obowiązków, nie możemy zaniedbać psa. Musimy dbać o niego tak samo, jak miało to miejsce przed przybyciem nowego członka rodziny. Gdy psu niczego nie ubędzie, to łatwiej będzie mu wejść w nową rolę - psiego opiekuna, towarzysza zabaw, stróża. Bulki z natury nie pałają agresją i nienawiścią do dzieci - wręcz przeciwnie - lgną do nich, potrafią być delikatne, chętnie się bawią i z dziećmi zdecydowanie się nie nudzą. Ale to w naszej gestii jest, aby relacje te były pozytywne. Bez naszej dobrej woli i chęci to o kant du** można sobie rozbić wszelkie pozytywy płynące ze styczności dziecka z psem, szczególnie psa tak potrzebującego kontaktu z człowiekiem jak bulterier.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach