[ Dodano: Pią 22 Cze, 2012 13:02 ]
Karo to mix pitbula który w listapadzie 2011 roku trafił do Pabianickiego schroniska z ulicy ,miał chore oczy i skórę a jego wątek jest na niebieskim
http://www.amstaff-pitbul...php?f=69&t=6906
w lutym u mojej przyjaciółki Ani zwolniło się miejsce na darmowy tymczas . Jej podopieczna Fundacyjna Mini pojechała do swojego domku stałego ,postanowiłyśmy pomóc choremu biednemu psu ze schroniska i padło na Karo .Po rozmowach z wolontariuszami o stanie zdrowia i zachowaniu psa [warunkiem było aby nie rzucał się na koty ]pojechałyśmy po Karusa .Pierwsze spotkanie i przerażenie ,Karo okropnie wychudzony ,dupka zasrana ,grzyb na pleckach,oczy przymrużone ,wyszłyśmy a on zaczął się chwiać na nogach tak jak by miał za chwilę upaść .Wpakowałyśmy go do samochodu i pędem do Warszawy do lecznicy w której pracuje Ania bo ona jest weterynarzem ,i tu zaczyna się dramat tego biedaka .
Badania ,pies jest tak odwodniony że powinien odchodzić ,natychmiast kroplówki leki po 4 godzi pojechałyśmy z nim do domu i się zaczęło .Karo szczekał na zmianę biegał przez całą noc ,nie potrafił zasnąć,odpocząć ,zabijał się sam wpadał w narkolepsję ,miał problemy z sercem .przez 48 godz nie był w stanie odpocząć bałyśmy się że ona ze stresu umrze dostał leki na uspokojenie ,kroplówki dostawał codziennie po miesiącu niby lepiej a za chwilę pogorszenie poprosiłam Żmije o pomoc ,przyjechała pokazała nam jak z nim pracować i wyciszać .Pomogło bo nauczył się spać i regenerować ,problem jednak pozostawał inny szczekanie non stop a później wydostał się z klatki i zdemolował mieszkanie ,poranił sobie pyski ,sąsiedzi czekają na Anię wet jak wraca z pracy i robią jej awantury ,ona sama już nie daje rady z nim ,jej córka nie chodzi od jakiegoś czasu na zajęcia bo musi psa niańczyć,ja zaczęłam go zabierać do siebie aby dziewczyna poszła do szkoły i też nie daję rady już .Myśli były różne eutanazja -nie on jest bardzo łagodny ,bezpieczny i miły jak nie jest sam ,schronisko -nie bo znowu się zagłodzi i w męczarniach umrze.Trzeba mu pomóc tylko jak ,bo w bloku już nie może zostać
[ Dodano: Pią 22 Cze, 2012 13:04 ]
Magda zgodziła się go przyjąć .Karo ma duże problemy z zachowaniem ale na jego plus działa to że jest super łagodny do małych dzieci ,psów [kotów nie nienawidzi ] Wizyty behawiorystów i nagranie kamerą podczas nieobecności w domu pokazały że on w tej demolce jak i szczekaniu jest całkiem wyluzowany ,bo rozwaleniu worków ,kartonów z fajnymi dla niego rzeczami jak się zmęczył to położył się na boczku i szczekał sobie zmęczony robotą którą zrobił.Nie ogarniam tego psa ,mamy go dosyć ,różne myśli przychodziły do głowy ,dzwoniłam do dziewczyn i nikt nie ma możliwości aby mu pomóc żyć ,kto adoptuje psa który demoluje i szczeka bez opamiętania mimo że jest kochany i miły w kontakcie bezpośrednim.Magda zdecydowała się mu pomóc ,bo nie wyobraża sobie zabicia psa który generalnie z życia jest zadowolony ,generalnie jest zadowolony ,bardzo często bywa szczęśliwy a przede wszystkim jest bezpieczny dla otoczenia .Podobny z głucholków szczekających i niszczących dziewczyny miały kilka .Wszystkie zostały wy adoptowane ,ostatni z nich Ast- bulka Fionka wcześniej kilka krotnie wylatywała z adopcji ,obecnie półtora roku jest w nowym domu ,cała rodzina jest nią zachwycona ,problemy z demolkami i ciągłym ujadaniem przeszły .Tak więc Karo ma SZANSĘ .Nie wiadomo jak długo będzie trwało odkręcanie go .Za hotel i zoo psychologa płacić nie trzeba ale pies wymaga pieniędzy na leki ,operacja oczu ,leki i Suplementy .Proszę nie pozwólcie na brak środków powodował dalsze cierpienia Fizyczne Karo ,bo jego psychiką zajmiemy się nieodpłatnie .Każda stała deklaracja jest na wagę złota -KARO MUSI JEŚĆ I BYĆ LECZONY .POMÓŻCIE MI URATOWAĆ MU ŻYCIE.
Prosze, wesprzyjcie Karo, jak tylko dacie rade. To uroczy, łagodny psiak, każda złotówka się liczy. On jest całkowicie na utrzymaniu Ani, ja jej inaczej niż pracą z nim i kątem nie wspomogę, bo sama nie mam. Każdy grosz liczy się- Karuś bierze kupę leków i musi wreszcie utyć.
Niech nasze bulki, które maja kochające domy, podzielą się 5 zł z kumplem.
Poprosiłam Piechcię z niebieskiego która była za niego odpowiedzialna o zapewnienie mu karmy co miesiąc ,tak abym nie musiała błagać o nią lub kupować .Dziś dostałam worek który pojedzie z Karem do Magdy i kompletem leków na najbliższy czas ,na resztę nie mam pieniędzy muszę utrzymać i leczyć swoje bule i Tumisia który jest na emeryturze u mojej mamy a też ostatnio się bardzo pochorował .
Nie deklaruje wpłat co miesiac ale wtym miesiacu coś mogę dorzucić tzn Pigusia podzieli się z Karo tylko na jaki nr konta???
Może jeszcze jakiś Bulinek pomoże koledze???
Jesteście kochane. Dziękujemy i prosimy o jeszcze. Jest tu sporo użytkowników. Wierzę, że uda się zebrać na operację oczek i comiesięczne leki dla małego. Długa droga przed nim, ale to młodziutki chłopak i wierzę w niego mocno. O koncie do wpłat napisze Ania, bo to ona jest dobrym aniołkiem Karuska.
DZIĘKUJE WAM
MI się wyć chce z bezradności jaka mnie ogarnęła,chcę żeby on żył a niektórzy mówią że dla niego najlepsze to eutanazja ,że nie adopcyjny jest, powiem szczerze że w pewnych momentach sama o tym myślałam a do schroniska go nigdy nie zawiozę.Dziękuje Magdzie za pomoc i szansę jaką dała Karo a ja głupi człowiek się przeliczyłam że dam radę mu pomóc. Dzięki behawiorystom ,w tym Żmiji która jako jedyna nie wzięła ode mnie ani złotówki nauczyli nas jak z nim pracować dziś Karo jest w stanie się położyć i zasnąć bo wcześniej tego nie potrafił ,zasypiał na 20 min i zrywał się na równe nogi albo szczekał albo biegał po całym mieszkaniu ,w nocy też .Dziękuje wam za pomoc finansową ja nie dam już rady sama .Karo jedzie do Magdy na wymianę za innego pieseczka bo inaczej nie było by dla niego miejsca.Gosia dziękuje za zdjęcie ,dziś robiłam to tak chaotycznie bo nerwy mi puszczały .
Przeczytałam wątek na drugim forum i rozumiem Twoją bezradność Aniu. Ten pies zaprowadził Was na skraj wytrzymałości, bardzo trudno bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia pracować z tak zaburzonym psiakiem. Super, że pani Magda chce z nim pracować, to dla niego życiowa szansa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach