Wysłany: Sob 18 Lip, 2015 23:04 [pomorskie] LULA SZUKA DOMU, SUNIA 1 ROK
Witam wszystkich,
Jestem zmuszony oddać naszą sunię Lulę, bullterierkę, tricolor. Pies właśnie skończył rok.
Jedynym powodem chęci znalezienia nowego domu jest to, że niestety nie mamy dla psa wystarczająco dużo czasu. Niedawno pojawiło się dziecko. Przyznaje, że decyzja z zakupem psa była nie przemyślana...
Lula ma rok, jest bardzo przyjaźnie nastawiona do innych psów, nie ma w sobie absolutnie agresji. Była kupiona w hodowli w Wąbrzeźnie od Pana Roberta, nazwa hodowli ( chyba) Bulowa.
Sunia jest wysterylizowana.
Bardzo proszę o kontakt jedynie osoby zdecydowane i znające się na tej rasie.
Telefon 697883788 Tomek. Jesteśmy z Gdyni.
rozumiem że decyzja jest ostateczna ? można prosić o wstawienie zdjęć małej ? Hodowcę poinformowali Państwo o fakcie wydania psa ? istotnym pytaniem jest również czy ten nowy dom może być szukany na spokojnie i do tego czasu sunia mogłaby zostać u Was ?
Witam,
Kontaktowałam się wczoraj z Panem telefonicznie. Wierzę, że decyzja o oddaniu psa jest bardzo trudna do podjęcia. Szanuję to i uważam, że dla dobra psa, powinien on zostać u Państwa. Gdyby jednak zdecydowali się Państwo na oddanie, będę niezmiernie szczęśliwa móc Lulę poznać i zaadoptować.
Jesteśmy rodziną trzyosobową i nie planujemy jej powiększenia. Nasz syn ma 8 lat. Mieszkamy w Szczecinie w mieszkaniu 80m2 z ogródkiem. Pracuję w domu i jestem dyspozycyjna przez cały dzień. Pies przez większość czasu byłby ze mną. Wolny czas spędzamy aktywnie, przeważnie na rowerach. W sezonie letnim na weekendy wyjeżdżamy do naszego domku nad jeziorem. Teren jest ogrodzony, bez jakichkolwiek niebezpieczeństw dla psa.
Psy w mojej rodzinie były „od zawsze” - kilka kundelków w czasie mojego dzieciństwa, które pojawiły się u nas bo „ktoś” wrzucił za płot , albo rano siedział na wycieraczce i zostawały na zawsze. Kochane i wierne. Suczka Mika, mieszaniec owczarka niemieckiego – dostałam go w wieku 6 lat do ciotki, u której byłam z babcią na wakacjach. Poznałam psinę jak siedziała uwiązana do drzewa. Ciotka zabroniła mi do niej podchodzić, bo to był wg niej bardzo niebezpieczny pies, który pogryzł jej dziecko. Oczywiście nie posłuchałam i chwilę później tarzałam się z psiną po trawie. Ciotka chciała się pozbyć problemu i wcisnęła mojej babci psa jako mój prezent urodzinowy. Był to najukochańszy, najwierniejszy i najmądrzejszy pies na świecie. Zmarł ze starości w wieku 11lat. W wieku 18lat dostałam na urodziny mieszańca owczarka kaukaskiego - Nilsa. Olbrzymi, silny i wyjątkowo nieustępliwy. Ten pies nauczył mnie jak być samcem alfa i sprawdzał mnie każdego dnia. Bardzo wytrwała sztuka :-) . Myślę, że 12lat z owczarkiem kaukaskim dało mi dużo doświadczenia. Jeden pies nie dożył z nami starości – Cocer Spaniel imieniem Kokos. Młody, piękny, przyjazny i naiwny został nam skradziony. Bardzo długo go szukaliśmy, niestety bezskutecznie.
Od kilku lat poszukujemy bulteriera. W tej rasie zakochałam się kilkanaście lat temu po przeczytaniu „Krainy chichów”. Informacje odnośnie hodowli tej rasy uzyskane z książek i internetu, konfrontuje na bieżąco z właścicielami bulterierów spotkanymi na ulicy. Zapewniam, że decyzja jest przemyślana.
Wyjazdy wakacyjne będziemy planowali razem z psem, ponieważ będzie członkiem naszej rodziny. W wyjątkowych przypadkach będzie zostawał u mojej mamy w domu z ogrodem. Z jej „uprzejmości” korzysta czasami pies mojej siostry.
Napisałam tego posta, bo może łatwiej będzie Państwu podjąć decyzję. Gdyby zechciał Pan podzielić się kilkoma zdjęciami psiny, proszę o maila arch.wieczorek@gmail.com
Gosia tel 509 772 148
Witam,
Przepraszam, że nie odpisywałem na posty, ale byliśmy na urlopie ( oczywiście z psem ) i nie mielismy dostępy do internetu.
Decyzję o oddaniu Luli narazie odłożyliśmy, ponieważ chyba jednak bedziemy potrafili tak wszytko pogodzić, aby i psu i nam było dobrze.
Jeżeli cokolwiek miałoby się zmienić od razu dam znać.
P.S.
Przy okazji widzę, że na tym forum rzeczywiście są osoby bardzo w bullach zakochane i oddane tej rasie.
Pozdrawiam wszystkich
Jeśli zmieniliby Państwo zdanie i jednak chcieliby oddać Lulę, z mężem bardzo chętnie ją weźmiemy. 2 miesiące temu straciliśmy naszego Bulisia, był on upartym kochanym bulikiem.. Mam doświadczenie z rasą, 100m2 mieszkania, aktywny tryb życia, a nawet bardzo aktywny. Niestety teraz w domu pusto i ciężko nam się odnaleźć w tej sytuacji. Jeśli tylko zmienią Państwo zdanie proszę o kontakt. Mój mail magda.kosek93@gmail.com tel. Magda 667-228-955
PS. Mielibyśmy do siebie blisko, do Gdyni mamy ok 120km Rzut beretem, a w Trójmieście z mężem jesteśmy kilka razy w miesiącu. (jesteśmy z Prabut)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach