Wysłany: Czw 05 Lut, 2015 18:36 [śląskie] Proszę o pomoc
Zgodnie z sugestią Anity z forum przerzucam temat tutaj.
Jestem "mamą" 2,5 letniej Buni. Już przed podjęciem decyzji z moim partnerem, pokochaliśmy psy tej rasy. Przygotowywaliśmy się długo do przyjęcia szczeniaka, szukaliśmy odpowiedniej i sprawdzonej hodowli.
Buka okazała się bardzo kochanym i zwariowanym pieskiem. Włożyliśmy dużo pracy i miłości w jej wychowanie. Początki były trudne, dziś Buka jest radosnym pieskiem, czasami miewa humory i strzela "fochy" Uwielbia spanie w szafie. Na słowo "spacerek" dom staje do góry nogami, spuszczona ze smyczy ma swój świat i swoje "głazy i kamienie" które z pagórkami i krzaczkami dają jej pełną frajdę i radość nawet w trudnych warunkach pogodowych.
Niestety potrzebuje specjalnej diety i na wiele rzeczy reaguje wysypką Ale radzimy sobie z tą alergią i często dostaje różne smakołyki oprócz zwykłej karmy. Jeśli masz kiełbaskę, jest Twoja! Uwielbia podróże autem, spokojnie czeka na nasz powrót gdy jesteśmy w pracy. Kocha dzieci, ludzi prawie zawsze z radości obskakuje, z czy walczymy Gdy ma zły dzień nie lubi bawić się z innymi pieskami, lecz nie jest agresywna. Uwielbia ludzi i dba o nich (szczególnie jeśli chodzi o dogrzewanie).
Los niestety nas dotknął, znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji która zmusza nas do przeprowadzki za granicę. Już od kilku tygodni szukamy odpowiedniego mieszkania w którym moglibyśmy zamieszkać z Buką. Jest to ogromnie trudne co zmusza nas do przekładania terminu wyjazdu. Angielscy właściciele niechętnie podchodzą do zwierząt, tym bardziej takiej rasy. Powoli brakuje środków do życia.
Dlatego zwracam się do Was ... Szukamy najlepszego rozwiązania dla Buki. Nie wiemy gdzie się zwrócić ani kogo dopytać. Serce nam pęknie jeśli będziemy musieli oddać ją komuś obcemu może ktoś orientuje się czy nie ma możliwości pozostawienia jej u kogoś, kto zająłby się nią przez jakiś czas póki nie znajdziemy odpowiedniego lokum, hotele niestety są zbyt drogie, poza tym opinie takich miejsc są różne. Zależy mi na tym aby jak najmniej odczuła te zmiany. Być może ktoś podpowie nam co robić. Nie wyobrażam sobie życia bez niej ...
Mogę Ją wziąć na darmowe DT ( ponosicie tylko koszt karmy ew weta ) , pytanie moje może dość drastycznie brzmiące ale myślę że na miejscu : Czy po wyjeździe macie zamiar po tą sunię wrócić ? Czy wyjedziecie i ślad po Was zaginie ? przepraszam za bezpruderyjność ale sami rozumiecie różne akcje już bywały wiem też doskonale że pisać można wiele, ile czasu według Was może Wam zająć zainstalowanie się w nowym miejscu żeby Sunię ściągnąć do siebie ?
Czy sunia bez problemu zostaje w domu ? korzystacie z klatki ?
Mogę Ją wziąć na darmowe DT ( ponosicie tylko koszt karmy ew weta ) , pytanie moje może dość drastycznie brzmiące ale myślę że na miejscu : Czy po wyjeździe macie zamiar po tą sunię wrócić ? Czy wyjedziecie i ślad po Was zaginie ? przepraszam za bezpruderyjność ale sami rozumiecie różne akcje już bywały wiem też doskonale że pisać można wiele, ile czasu według Was może Wam zająć zainstalowanie się w nowym miejscu żeby Sunię ściągnąć do siebie ?
Czy sunia bez problemu zostaje w domu ? korzystacie z klatki ?
Pytanie jak najbardziej na miejscu. Rozważaliśmy różne opcje, niestety w Anglii bez papierków nie możemy bezpośrednio wynająć odpowiedniego mieszkania dlatego musielibyśmy rozpocząć tam pracę i uzyskać referencje. Dopiero mogę Bunię ściągać do siebie. Tak jak wspominałam, nie wyobrażam sobie bez niej. Gdybym podjęła decyzję o jej oddaniu temat brzmiałby inaczej. Traktuję ją jak członka rodziny.
Trudno powiedzieć jeśli chodzi o czas który musiałaby pozostać w nowym miejscu. Kalkulując wszystko myślę że za ok 3 miesiące mogłaby dojechać do nas.
Bez problemu zostaje w domu, nie szkudzi, lubi tylko sofy, kanapy itp. Niestety wypasiona poducha jej nie zaspokaja Nie korzystamy z klatki, myślę że wpadłaby w furię gdyby ją w takiej zamknąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach