W życiu nie wszystko da się przewidzieć... i jak pisała Joanna juz nieaktualne.
tak to juz bardziej zrozumiałe...2 tygodnie ...i taka nagła zmiana planów życiowych...trudno!
Pełna tajemniczość tylko PW.ciekawe ...a może się tylko czepiam...
powodzenia ajszus!
_____________________________ Żyć żeby kochać ,kochać żeby żyć....
Spike w moim sercu na zawsze!
No to się doczekaliście wszystkiego dobrego tfu...tfu..żeby nie zapeszyć
Tak, wreszcie się doczekaliśmy na swojego psiaka i jesteśmy bardzo szczęśliwi! Nie możemy doczekać się wtorku, najchętniej już dzisiaj byśmy jechali, ale połączeń już nie ma.
Niestety nastąpiły komplikacje natury technicznej - dojechaliśmy co prawda do Warszawy, na miejsce spotkania, ale Panu zepsuł się w połowie drogi samochód i był holowany, zdarza się. W każdym razie jesteśmy umówieni za dwa tygodnie, wówczas najprawdopodobniej w Olecku, opłacimy koszty dowozu i spotkamy się u nas. Jak tylko psiak będzie z nami, to na pewno się pochwalimy, już mamy karmę, zabawki, smycz, transporterek nowy, smakołyki - pełne przygotowanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
... po dwóch tygodniach od przyjęcia do domu? 
