Przybłąkała się do mnie suczka rasy Pitbullterier, nie jest zaczipowana, i wysiadła pod M1 z autobusu linii 81 wśród zaskoczenia całego gremium...
Psina jest tak słodka, że idzie się posrać tęczą, jednak sam nie moge sobie pozwolić na zachowanie czworonoga...:( Proszę udostępniać, bo inaczej, będę musiał oddać ją pod opiekę schronisku, a to nie bedzie dla niej korzystne...:(
Może właściciel przysnął, zasłabł,a suka wysiadła tam, gdzie zawsze. Sama przecież nie wsiadła do autobusu, chociaż...
Trzeba spytać czy nie ma tatuażu, czipa. Nie ma psa, to nie pomyśli, ze trzeba to zrobić, a wpisy świadczą, że znajomi nie pomogą.
_____________________________ "NARÓD WSPANIAŁY, TYLKO LUDZIE K...RWY !"- Józef Piłsudski
W Warszawie takie rzeczy zdarzały się notorycznie. Bardzo często psy lubiące jeździć wsiadaly do autobusów, czy tramwaju. Moje bule byly pierwsze do takich akcji. Autobus na przystanku oznaczał dla nich hurra- wycieczka
Rozmawiałam z chłopakiem, który ją znalazł. Jego współlokator jest weterynarzem i to on sprawdził czip i tatuaż. Mówił, że chciałby sunię zatrzymać ale nie ma go w domu po kilkanaście godzin. Z tego co mówił, na sunie jest chętna kobieta związana z łódzkim schroniskiem.
Jeśli ktoś chciałby uzyskać więcej info, to pewnie nie będzie problemu. Miły i pozytywny z niego człowiek.
WSPANIAŁE WIEŚCI! ODNALAZŁ SIĘ PRAWOWITY WŁAŚCICIEL PSA! JUTRO WRACA DO DOMU DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA TE 551 UDOSTĘPNIEŃ I SETKI WIADOMOŚCI TO NAPRAWDĘ PRZYWRACA WIARĘ W LUDZI!
a na "do widzenia" CZAKA (bo tak ma na imię) zjadła mi 2 taborety
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach