Moi drodzy zwracam się z ogromną prośbą o pomoc!
Do Fundacji Ast trafił apel o pomoc w wyciągnięciu i opiece, a potem oczywiście w szukaniu domu dla bul-babci.
Sunia ma 10 lat, jest mega wyeksploatowana w pseudo (co widać na zdjęciach) obecnie mieszka sobie w szopie (na szczęście nie w budzie) ale co gorsze ma chore oczka. Fundacja AST rzadko pomaga bulką bo ma więcej astów, ale Kasia Doddy (pod takim nikiem część z was zna szefową tej fundacji) dała się namówić. Znaleźliśmy super hotelik z bardzo dobrą doświadczoną opieką za rozsądne pieniądze ze stałą opieką medyczną i pracą z psem w razie potrzeby. Właścicielka hoteliku ma 4 adoptowane bule z każdym pracowała nad innym problemem dziś wszystkie brykają razem po ogrodzie. Sunia tam będzie leczona socjalizowana z psami, kotami i dziećmi więc pod każdym względem sprawdzona
Bardzo ale to bardzo proszę wszystkich o wsparcie finansowe - deklaracje stałe lub jednorazowe jak zobaczycie zdjęcia mam nadzieję że otworzą wam się serducha i portfele choć wiem że tu akurat są sami ludzie którzy chcą pomagać . Już niedługo sunia będzie miała wątek na forum fundacji ast gdzie będą prowadzone rozliczenia i relacje które mogę tu przerzucać.
Uwagi obslugi forum:
dodaje dane:
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
Adres:
ul. Żwirki i Wigury 1b/37, 02-143 Warszawa
NIP: 5222866116
KRS: 0000006471
Konto bankowe: 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
W przypadku przelewów z zagranicy: BIGBPLPW Bank Millenium S.A.
Branch Millenium
IBAN: PL 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463
a jeszcze tylko dopowiem, że sunia jest zabierana w środę wiec jak ktoś chce to może się wstrzymać do tego czasu żeby już było na 150% że sunia jest w fundacji. Bo jak sami wiecie z tymi ludkami z pseudo to rożnie bywa... choć zakładam pełne powodzenie tej akcji
dzięki dziewczyny może jutro uda mi się zobaczyć i sfotografować babcie na żywo to wszystko opowiem.
[ Dodano: Czw 17 Lis, 2011 08:46 ]
Sunia jest już pod opieką fundacji Ast. Przyjechała wczoraj późno, spała u znajomych astowych w Warszawie dziś jedzie do hoteliku pod Bydgoszcz.
Niestety sunia jest w stanie opłakanym - czego można było sie spodziewać ale zawsze człowiek ma nadziję, że będzie lepiej niż sie wydaje - jest na odwrót - gorzej niż na zdjęciach. Sunia jest mocno wystraszona lub lękliwa najchętniej zmieściłby się między płyty chodnikowe No ale szczęście że jej beznadziejne życie właśnie się skończyło i zaczeło nowe , lepsze
O tym jaki stosunek miał pan "hodowca" do suki niech swiadczy fakt że przez 10 lat nie widział potrzeby nadania jej imienia! była po prostu bulterierką...
Hotel dla suni bedzie kosztował 350 zł miesięcznie plus oczywiście koszty diagnostki i leczenia dlatego rzućcie czym możecie bo każdy grosik się liczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach