Zapewne jest te¿ powód do obaw jak LULU potraktuje dziecko. Skoro skasowa³a kozio³a, to mog± byc i gorsze niepodzianki.
Nie mam pojêcia w jaki sposób instynkt polowania/my¶liwski u psa ma mieæ zwi±zek z podej¶ciem do dziecka bo nie ma ¿adnego, ale uwa¿am ¿e je¿eli kto¶ nie ma kompletnego pojêcia o zachowaniach psów ( a czytaj±c twoje posty z których 98% jest tak g³upich, ¿e a¿ rêce opadaj± zak³adam i¿ w twoim przypadku ma to zastosowanie bezwzglêdne) powinien zamilkn±æ i absolutnie ani nie doradzaæ we waznych sprawach ani sw± w±tpliw± "wiedz±" ludzi nie straszyæ
musze sie troszke wtracuc, fakt ze post nie bedzie dotyczyl LULU, ale az mnie mrozi to co Anita tutaj wypisuje, choc po ostatnich u mnie przejsciach jest to poglad niestety dosc powszechny,
pod nasza nieobecnosc, kiedy dzeiciaki i zwierzyniec zostal sam (pod opieka 2 babc) kot niestety zostal dosc brutalnie potraktowany przez Norke i niestety nie przezyl, buczac pisalam smsy do Magdy (Majki), ktorej bardzo dziekuje za wytlumaczenie zachowania Norki, i dowiedzialam sie ze wlasnie w tym momencie zadzialam instynkt lowiecki,
ale niewazne
chodzi mi o to ze dosc sceptycznie po powrocie byam nastawiona do Norki, balam sie o dzeiciaki i co...
moze sie myle ale Norka jakby stala sie bardziej czula, cierpliwa, wystarczy ze Ala (3lata) usiadzie od razu biegnie do niej i sie kladzie na kolanach, mlody (1.5l) bryka po niej a ta merda ogonem i go lize, gdzie wczesniej patrzyla sie spod byka na niego,
sluchajcie, nie ma lepszego widoku jak cala trojka siedzi na kanapie przytulona i oglada TV, albo Adas lezy z Norka w jej poslaniu i cos tam gada do niej a ta kladzie lape na nim (dodam ze Norka ma dwa legowiska, jedno ogolnie dostepne a drugie w przedpokoju i idzie tam jak ma juz dosc wszystkiego, dzieciaki tam nie wchodza)
wiem ze post nie na temat ale moze Anita przestanie pisac glupoty i straszyc ludzi, toz czytaja to ludzie z zewnatrz i wyrabiaja mylne pojecie sobie,
Silny instynkt drapie¿cy mo¿e siê przek³adaæ na problemy zwi±zane ze stosunkiem do dziecka - postrzeganie dziecka jako potencjalnej ofiary i ³atwo¶æ pobudzenia. Ale nie jest on jedynym wyznacznikiem, zawsze wspó³istnieje z temperamentem psa, do¶wiadczeniami socjalizacyjnymi, histori± psa, jego ¶rodowiskiem (spe³nianiem potrzeb, przewidywalno¶ci± i kontrolowalno¶ci± ¶rodowiska) i przede wszystkim procesem nauki: ka¿dego psa mo¿na bardzo wiele nauczyæ. Nie ma absolutnie sensu przyklejanie ³atek: silny instynkt drapie¿cy = problemy do dziecka, agresja miskowa = u¶pienie, bo ka¿dy przypadek jest inny. Je¶li kto¶ siê zagadnieniami behawioralnymi nie interesuje, to zamiast prawid³owej analizy zacznie przyklejaæ ³atki i wyci±gaæ '³atkowe' wnioski (kiedy¶ by³y to historie o czarnym podniebieniu, teraz zast±pione innymi 'prawdami powszechnymi'). Do niczego nie jest to potrzebne.
Z wniosków ogólnych to mo¿na powiedzieæ, ¿e nie ka¿dy pies siê do dzieci nadaje. I tyle. Losu Lulu to nie zmieni, bo Lulu musi znale¼æ nowy dom z zupe³nie innych przyczyn. Mam nadziejê, ¿e takowy znajdzie.
(kiedy¶ by³y to historie o czarnym podniebieniu, teraz zast±pione innymi 'prawdami powszechnymi').
mnie w dzieciñstwie straszono "czarn± wo³g± " porywaj±c± dzieciaki. tak w³a¶nie powstaj± bajki z mchu i paproci. Jak Lulu trafi do domu gdzie s± ju¿ dzieci to mam nadziejê ¿e siê przystosuje .
_____________________________ Bulterier nie jest wstanie pogodziæ siê z g³upot±,
nawet u swojego w³a¶ciciela
Silny instynkt drapie¿cy mo¿e siê przek³adaæ na problemy zwi±zane ze stosunkiem do dziecka - postrzeganie dziecka jako potencjalnej ofiary i ³atwo¶æ pobudzenia. Ale nie jest on jedynym wyznacznikiem, zawsze wspó³istnieje z temperamentem psa, do¶wiadczeniami socjalizacyjnymi, histori± psa, jego ¶rodowiskiem (spe³nianiem potrzeb, przewidywalno¶ci± i kontrolowalno¶ci± ¶rodowiska) i przede wszystkim procesem nauki:
brakuje mi tu przede wszystkim najwazniejszego wyznacznika- czyli rasy. Daleka by³abym od oceniania psow w tym zakresie jako ogolu. Do pasterskiego i problemu z dziecmi podejdziesz inaczej bo to bedzie problem wypasania. U mysliwskiego bedzie to wygladalo inaczej. U obronnego jeszcze inaczej. Tak samo u bull terriera zagryzanie krowy, koziolka czy co tam kopytnego czy agresja wewnatrzgatunkowa nie jest przeze mnie postrzegane jako strikte mysliwski. jest to wedlug mnie problem szerszy- genowy- tego do czego byly dla rozrywki i pozytku ludzi przyuczane i do czego byly wykorzystywane. To ze pies po praktycznym odtworzeniu rasy trafil na kanapy nie znaczy ze pozbyl sie instynktow genowych- tym bardziej ze pula genowa byla mocno zawezona i uzytkowa.
Moj wlasny samiec kiedys chwycil krowe za chrape i musialam go od owego zwierzecia odklejac (a trzymal solidnie)- instynkt mysliwski na codzien ma praktycznie zerowy i sam po calej akcji nie wiedzial za bardzo o co mu chodzilo na szczescie krowie niewiele sie stalo. Z trzoda chlewn± i kopytnymi puszczac go jednak nie bede
Do dzieci zas "pies idea³"
Nie zmienia to faktu ze coraz wiecej na tym forum rad i pomyslow jak lysy grzywka o podloge
Silny instynkt drapie¿cy mo¿e siê przek³adaæ na problemy zwi±zane ze stosunkiem do dziecka - postrzeganie dziecka jako potencjalnej ofiary i ³atwo¶æ pobudzenia.
Tylko o to mo¿e mi chodzi. O nic wiêcej. Ogólnie dziekujê JonSnow za kulturaln± wypowied¼, bo jak sie ktos czegos ma nauczyæ, to tylko od takiej osoby.
Edyta Nowacka napisa³/a:
Nie mam pojêcia w jaki sposób instynkt polowania/my¶liwski u psa ma mieæ zwi±zek z podej¶ciem do dziecka bo nie ma ¿adnego, ale uwa¿am ¿e je¿eli kto¶ nie ma kompletnego pojêcia o zachowaniach psów ( a czytaj±c twoje posty z których 98% jest tak g³upich, ¿e a¿ rêce opadaj± zak³adam i¿ w twoim przypadku ma to zastosowanie bezwzglêdne) powinien zamilkn±æ i absolutnie ani nie doradzaæ we waznych sprawach ani sw± w±tpliw± "wiedz±" ludzi nie straszyæ
.
Nie irytuj siê i w³±cz sobie opcje IGNORUJ. Twoje chamskie odpowiedzi niejednego tu wyprowadzi³y z równowagi i nic nie wnios³y. Takim tonem nikogo do niczego nie przekonasz i nie nauczysz. Natomiast prowokujesz niepotrzebne awantury.
Bior±c pod uwagê,ze potrafisz dosraæ tu behawiory¶cie,krytykowaæ opinie innych fachowców oraz dokopaæ komus, kto ju¿ le¿y, to powiem Ci krótko WAL SIÊ!!!
Bior±c pod uwagê,ze potrafisz dosraæ tu behawiory¶cie,krytykowaæ opinie innych fachowców oraz dokopaæ komus, kto ju¿ le¿y, to powiem Ci krótko WAL SIÊ!!!
Moj wlasny samiec kiedys chwycil krowe za chrape i musialam go od owego zwierzecia odklejac
Ja mia³am przypadek jak mój u¿ar³ krowê w nogê i chcia³ za ty³ek z³apaæ ,ale ta mu sprzeda³a kopa....no zaczê³a siê jazda. Krowy ucieka³y on je ³apa³ za nogi dostawa³ kopa fruwa³ i robi³ kozio³ki ,ale dalej za nimi do z obej¶cia. By³am w szoku my¶la³am ¿e ju¿ po psie....wróci³ przez tydzieñ strupy ze ³ba z³azi³y. Dzisiaj jak widzi krowê to siê spina i jest gotowy do kolejnej akcji , wiem ¿e ju¿ mu to niestety zostanie. Natomiast nie przejawia ¿adnej agresji do dzieci i to bez wzglêdu na wiek. Dlatego wydaje mi siê ¿e z dzieæmi nie powinno byæ k³opotu u Lulu , mo¿e byæ zazdrosna , ale je¿eli wiadomo jak mo¿na j± przystosowaæ do narodzin dziecka to nie powinna nic z³ego wywin±æ. Zreszt± ten problem jest raczej po za ni± , bo szukamy nowego domku. Mam nadziejê ¿e znajdziemy trzymam za to kciuki.
_____________________________ Bulterier nie jest wstanie pogodziæ siê z g³upot±,
nawet u swojego w³a¶ciciela
Pragnê zauwa¿yæ i¿ nie chodzi tu tylko o to czy Lulu zaakceptuje dziecko, ale o to ¿e nie bêdzie dla niej czas. Zrozumcie, co dla rodzica jest wa¿niejsze, pies czy dziecko? Na dodatek chore.
A zreszt± kto wie mo¿e Lulu nie akceptowa³a bym ci±gniêcia za uszy, zabierania zabawek itp.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach