Wysłany: Czw 05 Lip, 2012 10:17 Nie słyszący Luciano szuka domu
Luciano
Przyszli, wzięli mnie, oddali. Dlaczego? O co chodzi? Nic nie słyszę! Widzę tylko, jak kolejni ludzie z dziwnymi minami przechodzą koło mnie, nawet się nie zatrzymują – czemu? Co mówią do siebie? Czy ja wyglądam źle? Nie ten kolor sierści? Nie ten kolor oczu? Ja już nie wiem jak zwrócić ich uwagę na siebie, ile mogę krzyczeć? Nawet nie wiem, jaki jest mój własny krzyk. A jak brzmiał głos mojego byłego Pana? Tego też nie wiem, nie pamiętam, za mocno dostałem w głowę od niego, ale to nic i tak bym go kochał z całego serca… Dlaczego On mnie tu zostawił? Zimno mi! O, ktoś idzie, pokażę się… Przeszedł, nie zatrzymał się, co znowu robię nie tak? Przecież podskakuję, uśmiecham się, przymilam… Nie stanął, odszedł, znowu mi źle. I co, mam tak skończyć? Tak mam tu zniknąć w samotności? O nie, nie poddam się, zobaczcie mnie – jestem tu, żyję.
To jest krótka historia psa, który przebywał w schronisku – zapomniany, niechciany, pobity, porzucony, pogryziony. Służył komuś jako wabik do walk, ale nigdy nie zapomniał, że ręka, która go głaszcze, która go karmi, nie jest tą złą. To jest ręka człowieka, który chce mu pomóc, który go pokocha i nigdy nie porzuci. Luciano – bo takie imię dostał od nas, jest przesympatycznym psiakiem, przepięknie chodzi na smyczy, uwielbia przytulanie, nie ma w nim za grosz agresji, pięknie pilnuje się człowieka na spacerze. Luciano czeka na człowieka któremu nie będzie przeszkadzało, że nie słyszy, który pokocha go całym sercem, takiego jakim jest.
1. Imię
Luciano
2. Płeć
Pies
3. Wiek
ok 5 lat.
4. Umaszczenie i cechy charakterystyczne
Rudy z białymi znaczeniami
5. Czip
Tak
6. Ogólny stan zdrowia i szczepienia
Luciano jest psem niesłyszącym, poza tym stan zdrowia dobry.
7. Sterylizacja/kastracja
Nie (zostanie wykastrowany przed wydaniem do adopcji).
8. Wielkość
Do kolana
9. Zachowanie:
– czy zachowuje czystość w domu?
Tak
- czy niszczy albo hałasuje, pod nieobecność właściciela?
Nie wiadomo
- jak chodzi na smyczy?
Bardzo ładnie
- czy zna podstawowe komendy?
Nie
- inne
Luciano jest psem niesłyszącym, ale dla niego to nie jest problem. Nauczył się świetnie radzić sobie w tej sytuacji. Jest przesympatycznym psiakiem, przepięknie chodzi na smyczy, uwielbia przytulanie, nie ma w nim za grosz agresji, pięknie pilnuje się człowieka na spacerze. Luciano czeka na człowieka któremu nie będzie przeszkadzało, że nie słyszy, który pokocha go całym sercem, takiego jakim jest.
10. Zachowanie względem Dzieci
Nie wiadomo
11. Zachowanie względem Zwierząt
Dobre
12. Dla Kogo
Dla osoby, która poświęci mu swój czas, siłę i serce. Ponieważ Luciano jest głuchy wymaga nieco innych metod szkoleniowych. Nie są one bardziej wymagające czy bardziej męczące, ale osoba adoptująca musi mieć świadomość istnienia różnic.
13. Kontakt
Marta 607824649
No niestety głośny. szczek ma donośny acz śpiewa pięknie Na 100% jest udomowiony bo wie co to fotel i kanapa i wie do czego psom potrzebny. Zna kenel i czuje sie w nim bezpiecznie.
[ Dodano: Czw 05 Lip, 2012 20:11 ]
PS. Krótki opis Asi M. dotyczacy Naszego Lucka
Luciano. – wolany zdrobniale Luckiem. Chodzaca łagodność, Pies niesłyszący aczkolwiek swietnie sobie radzący przy tej malej ullomnosci. Majac człowieka z tylu kieruje się cieniem. Potrafi idealnie tym tropem rozpoznawac ruchy i reagowac na nie. Pies bardzo stadny. Wesoły. Ladnie chodzi na smyczy. Nie ciagnie. Rozpoczyna powoli szkolenie , swietnie odpowiedzial na trylowanie majace na celu zwrócenie jego uwagi. Bardzo dobrze czyta człowieka przez co jest psem który jeśli ktos mu da szanse da się poznac jako wspanialy towarzysz zycia codziennego. Brak sluchu nie przeszkadza mu w zyciu codziennym. Jest psiakiem niestety dosc glosnym , często zwracającym na siebie uwage poprzez szczekanie aczkolwiek nad tym będziemy pracowac zarówno my jak i nowi właściciele. Lucek ma stare blizny po biciu i pogryzieniach ale mimo to nadal jest wiecznie uśmiechnięty , wesoły i radzący sobie ladnie ze stresem. Pozostajac sam nie niszczy ,
z tym "głośny" bywa różnie...
jak ma człowieka w zasiegu wzroku jest cichutko, kładzie się gdzieś w kąciku i obserwuje, jednak gdy człowiek znika mu z pola widzenia zaczyna szczekać, jakby nawołując... absolutnie nic nie niszczy w domu, czasami wypoczywa na legowisku innym razem wchodzi do otwartego kennela.
Luciano jest kapitalny !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach